Uważaj na małpy. Joga w Indiach


Praktykowaliśmy w otoczeniu lasu palmowego. Na betonowej podłodze, pod dachem zawieszonym na pniach drzew, otoczeni siatką przymocowaną do bambusowych słupów.
– O małpy, małpy…
– Małpy na zewnątrz, małpy wewnątrz!

Czy małpy to my? Nie, małpy to symbol. Rozproszony umysł. Brak koncentracji. Po raz kolejny joga odwróciła mój umysł do góry nogami, w tym również moje wyobrażenie o jodze.

System praktykowania jogi był na tyle inny, że musiałam zapomnieć o wszystkim, co robiłam do tej pory. Musiałam odłożyć to, czego się wcześniej nauczyłam i otworzyć się na nowe.

Praktyka zwolniła i mocno wydłużyła się w czasie, nie tracąc na intensywności. Praktykowaliśmy tylko kilkanaście asan. Rozbieraliśmy je na części pierwsze, studiowaliśmy je. Czasem wykonywaliśmy wiele powtórzeń tej samej asany, czasem trwaliśmy w jednej asanie bardzo długo. Jednym razem ciało było aktywne, innym całkowicie rozluźnione.
Przekonałam się, że sposób ułożenia i aktywność ciała ma znaczenie i w określony sposób wpływa na umysł. W niektórych asanach ciało i umysł wyciszały się i relaksowały, w innych nabierały wigoru i energii.

Odkryłam asany, które wymuszały przebywanie wyłącznie w obrębie przestrzeni wewnętrznej. Nie było dokąd uciec. Tylko ty, twoje umysł i ciało. Oczywiście w pierwszej kolejności trzeba było znaleźć pozycję ciała, w której można było przebywać dłużej. Następnie można było szukać spokoju w pozycji i w rezultacie zacząć wnikać w głąb siebie. Obserwować myśli, poznawać tok pracy swojego umysłu i w rezultacie nabierać dystansu do własnych myśli. Nie traktować wszystkiego, co pojawia się w głowie zbyt bardzo poważnie. Rozpoznać myśli, które cię wzmacniają, odesłać te, które cię osłabiają.

Cenną obserwacją płynącą z tej praktyki było że granica pomiędzy ciałem i umysłem jest złudna. Wydawało mi się, że to ciało jest tym słabszym elementem. Ale to nie było ciało, tylko umysł. Umysł potrzebuje treningu, aby można było posługiwać się nim na swoją korzyść. Dążyć do tego aby nauczyć się być jego mistrzem a nie niewolnikiem.

***

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *