Podróż do Indii. Czy Indie są bezpieczne?


Do Indii zaprowadziła mnie joga. Z jogą układało mi się świetnie. Nie wiedziałam jak ułożą się moje relacje z Indiami.
Nie od razu się polubiliśmy.

Planowałam spędzić w Indiach sześć miesięcy i największą moją obawą było że się tam nie odnajdę.

Indie nie mają dobrych public relations. Mają opinię niebezpiecznych, w wiadomościach od czasu do czasu słyszy się o gwałtach i zaginięciach.

Dobrze jest mieć świadomość, że Indie to inna skala i kultura.

Żyje się tam inaczej, przez co panują tam inne zwyczaje i dobrze jest to uszanować.

Jak postrzega się Indie i to czy są bezpieczne, wiele zależy od otwartości i podejścia.

Gdziekolwiek byśmy nie byli zawsze mamy wybór. Dokonujemy go świadomie albo nie.

I tak Indie mogą …….

…..być pięknym egzotycznym rajem lub wysypiskiem śmieci pełnym szczurów;

…….przyciągać zapachem olejów czy przypraw lub zmęczyć intensywnością ulicy;

……być elegancką drogą restauracją lub jedzeniem sprzedawanym na ulicy, za które płacisz grosze;

……..inspirować, rozbawić albo przerazić.

Indie to miejsce gdzie praktycznie nigdy nie jesteś sam i prywatność jest luksusem.

Kobiety często niewiele znaczą.

Małżeństwa bywają kontraktami, a miłość odnajduje się w produkcjach Bollywood.

Nie ma obowiązku edukacji ani systemu emerytalnego.

I do niedawna można było podróżować na dachach pociągów czy autobusów.

Nie mniej Indie są jakieś.

Nie są obojętne. Albo je pokochasz albo znienawidzisz.

Na początku wydawały mi się niedostępne, później mnie uwiodły.

Czuję się w Indiach bezpiecznie.

Natomiast bez względu na to gdzie się jest należy zachować zdrowy rozsądek i ocenić na co sobie można pozwolić, a na co nie.

Na początku byłam oczarowana zaletami Indii. Dostrzegałam wady, ale nie miały większego znaczenia.

Bardzo mi się wszystko podobało. Całe szczęście nie próbowałam być bardziej indyjska niż sami Indusi.

Fascynował mnie ten całkowicie inny świat, który mnie otaczał, ale pamiętałam skąd pochodzę.

Co najważniejsze: to wszystko z czym się wtedy tam zetknęłam w krótkim czasie zmieniło moją perspektywę i mój sposób myślenia.

Paradoksalnie kraj bardzo religijny i tradycyjny wyrwał mnie ze schematów i przekonań o tym jak żyć.